wtorek, 29 marca 2011

Blade of the Immortal - Mugen no Jūnin 2008

           Przeszukując czeluścia mojego dysku twardego natknąłem się na anime pt.:"Blade of the immortal".Miałem je już od dosyć dawna, lecz nie miałem chęci obejrzenia tej serii.I tu popełniłem błąd, ponieważ dawno nie zaciekawiła mnie animacja japońska jak właśnie "Blade...".Anime to jest oczywiście oparte na serii  mangi o tym samym tytule (anglojęzycznym ma się rozumieć).Składa się z 13 odcinków trwających 24 minuty, co wg. mnie jest ciut za krótko bo seria jest zacna i szybko czas przy niej leci.
            Manji jest samurajem z ponadprzeciętnymi umiejętnościami.Otóż jest on odporny na wszelkie obrażenia zadane bronią,nie używam tu specjalnie wyrażenia nieśmiertelny,bo to nie jest prawda.Dzięki wprowadzonym drobnoustrojom żyjącym w nim jest jak terminator.Doskonale włada mieczem,lecz autorzy chyba specjalnie ograniczyli jego umiejętności waleczne.W różnych potyczkach Manji nie jest górą,lecz wychodzi z opresji dzięki swym  nieziemskim  ustrojstwom.
            Protagonista nasz jest bodygardem szesnastoletniej dziewczyny o imieniu Rin.Przemierzają oni Japonię w poszukiwaniu innego młodego gniewnego,który zabił jej rodziców.I to właśnie zemsta jest przewodnim tematem tej serii,która obfituje w liczne pojedynki z różnymi świrami takimi jak mnich z przyszytymi dwiema głowami swych ofiar.Odcinek za odcinkiem zbliżają się oni do finałowej konfrontacji z mordercą rodziców Rin.
            "Blade of the immortal" jest to anime pierwszej klasy.Wyważone,nie ciężkie,posiada dużo akcji i lekkiego humoru .Brutalne pojedynki, nietypowi przeciwnicy - to chyba powinno zachęcić wszystkich fanów slasherów.Seria jest dostępna w sieci,jakość nie jest super brzytwą,ale na mocną czwórkę zasługuje definitywnie.Są dwie wersje językowe:japońska i angielska.Nigdy nie byłem fanem dubbingu,więc polecam wersję z napisami.Poniżej kawałek pierwszego odcinka serii:




         

niedziela, 20 marca 2011

Druga edycja festiwalu popkultury japońskiej FUTABA we Wrocławiu

Stowarzyszenie STIM oraz Centrum Kultury AGORA mają zaszczyt zaprosić Państwa na drugą edycję festiwalu popkultury japońskiej FUTABA, która odbędzie się 2.04.2011r. w CK AGORA ( ul. Serbska 5a, 51-111 Wrocław).
Założenie naszego festiwalu jest proste – chcemy przybliżyć wszystkim chętnym obraz popkultury Kraju Kwitnącej Wiśni. Brak jest jakichkolwiek ograniczeń wiekowych – przedsięwzięcie to skierowane jest zarówno do młodszych, jak i starszych odbiorców.
Nie zabraknie takich atrakcji jak :
-pokaz mody „Cosplay”,
-degustacja potraw charakterystycznych dla kuchni japońskiej serwowanych przez hostessy i hostów (Host Club),
-koncerty polskich wykonawców inspirujących się japońskimi artystami,
-konkursy, panele i warsztaty tematyczne,
-pokazy związane z kulturą i popkulturą Japonii,
-gry tradycyjne (m. in. mahjong, go), komputerowe oraz muzyczne (np. DDR, Ultra Star).
Łączna liczba ponad 80 godzin rzetelnie przygotowanych atrakcji z pewnością zagwarantuje wartkie i udane spędzenie całego dnia.
Jako że festiwal ten organizowany jest przede wszystkim z myślą o uczestnikach, apelujemy do wszystkich chętnych: jeżeli macie jakieś pomysły które mogłyby wzbogacić repertuar programu FUTABY bądź sami gotowi jesteście przeprowadzić ciekawy panel dyskusyjny czy inspirujące warsztaty – piszcie do Nas. Chętnych do pomocy w Festiwalu prosimy o kontakt:
- cosplay (at - małpa) stim.net.pl — cosplay
- program (at - małpa) stim.net.pl — prowadzenie atrakcji
- informacja (at - małpa) stim.net.pl — pomoc na festiwalu
- administracja (at - małpa) stim.net.pl — współpraca


Dalsze informacje:        Festiwal kultury japońskiej FUTABA

sobota, 19 marca 2011

The Third Ninja - Daisan No Ninja 1964

           Kolejny film z gatunku skradających się nindż jest czarno biały.Podszedłem do niego z dystansem, ponieważ produkcje z lat '60 nie zaskakują wartką akcją i lekko przynudzają.Zresztą lubię oglądać kolorowe filmy - chyba jak każdy.Ale cóż,zabrałem się do oglądania i po kilku minutach lekko zdziwiłem się.Latający nindża,gwiazdki i inne tematy!!!Dalej już było z górki,film okazał się dobrą produkcją.Jest to film pokazujący życie wojowników cienia z klanu Iga,ukazuje różne aspekty,także te ,które nie są znane szerszej publiczności.Nindże nie mieli lekkiego życia,zawsze byli tymi gorszymi w porównaniu z samurajami.Pragnienie zmiany statusu socjalnego jest głównym celem jednego z bohaterów.Ma on dosyć ciągłego ukrywania się i poniżania przed szefem klanu.
           Prowincja Kai,rok 1572, Takeda Shingen chce głowy Nobunagi.Klan nindż Iga poszukuje wytrwale,pomimo porażek, najzacieklejszego szpiega Ody - Chidokena.Każda wyprawa szpiegów Takedy kończy się publiczną egzekucją.Na początku filmu formuje się trójka nindż, której zadaniem jest zgładzenie przebiegłego Chidokena.Przemierzając zakątki Japonii ratują sobie życie,walczą z innymi nindżami.Finalna konfrontacja z Chidokenem jest nieunikniona.
          Film ten przypomina serię filmów o nindżach pt.:"Shinobi no mono".Podchodzi on do tematu raczej poważnie,pokazuje tu techniki nindż.Bardzo podobał mi się pojedynek na gwiazdki,nie brakuje tu rozlewu krwi, a sama fabuła nie jest nużąca.Z filmu tego dowiadujemy się nieco więcej o tej grupie ludzi, nie tylko , że umieją latać i szpiegować.Film jest do zdobycia z netu,napisy są w języku angielskim i wtopione (hardsubbed jak kto woli).Poniżej fragment filmu z małą próbką umiejętności tych wojowników:





           
    

niedziela, 13 marca 2011

Sword for truth 1990

            Kontynuując recenzje dobrych slasherów w klimacie samurajskim nie mogłem pominąć i tej japońskiej produkcji z początku lat 90-tych.Tamte lata obrodziły w wiele animacji, które stały się kultowe na całym świecie ( póżniejsze "Ninja resurrection" i "Ninja scroll")."Sword for truth" przedstawia jeden z życiowych epizodów fikcyjnej postaci Sasaki Shuranosuke. Samotnie wędrujący drifter w purpurowym kimono z rzucającym się na odległość znakiem na plecach wplątuje się w niezłą kabałę.Krew dosłownie sika hektolitrami,przeciwnicy są rozcinani mieczem jakby byli z papieru.Nie trzeba więcej chyba opisywać, by stwierdzić,że jest to anime dla ciut starszych widzów.
            Sasaki zabijając po drodze wielkiego tygrysa jest poproszony o wręczenie rodowego miecza podstępnemu i wyrafinowanemu klanowi nindż.Porywają oni księżniczkę i w zamian za doręczenie owego miecza obiecują ,że wypuszczą przetrzymywaną.Sasuke zgadza się za odpowiednią zapłatą pomóc klanowi samurajów,lecz nindże nie kwapią się do oddania zakładnika.Na miecz chrapkę mają także kunoichi - kobiety nindżą.Zaczyna się prawdziwa rzeż,jatka jakich mało...
            Anime jest dosyć krótkie,trwa 50 minut,ale jest silnie naszpikowane wartką akcją.Jest niestety niedosyt, ponieważ samo zakończenie nie jest wg. mnie dobrze skonstruowane,zostawia lukę na dalsze epizody,które niestety się nie pojawiły.Trzeba także pamiętać,że animacja jest lekko uboga,same pojedynki raczej są przedstawione w skrócie,bez polotu,lecz przeciwnicy są pierwsza klasa - nindże pająki,lub nindże suchotnicy skaczący po lampionach.Sam Sasuke jest wymiataczem,sztukę zabijania posiada w małym palcu,a także nie uśmiecha się,co daje jemu specyficzny charakter bishonena.Anime jest do zdobycia w necie,poniżej przedstawiam linka do Youtube :