wtorek, 23 sierpnia 2011

Watari the ninja boy - Dai ninjutsu eiga Watari 1966

           Oglądając ten film zastanawiałem się do jakiego rodzaju typu widza jest ten film skierowany.Jest tu dużo krwi,trupów i przemocy.Z drugiej strony głównym bohaterem jest dziecko, które staje naprzeciw armii wyszkolonych i ponad naturalnie uzdolnionych wojowników ninja.Lata taki szkrab z toporem i zabija...Są tu także momenty konsternacji - w pewnym momencie nasz bohater śpiewa piosenkę z innymi dziećmi.Totalny misz masz,pomieszanie stylów i wszystkiego co się da pomieszać,także fabułę.Sama postać Watari jest wzięta z mangi,co już może naprowadzić widza na właściwy trop i 'zrozumieć' film.
        Akcja dzieje się w XVI wieku na dalekiej prowincji , gdzie dwa klany ninja Momochi i Fujibayashi prowadzą między sobą niszczycielską bratobójczą walkę podsycaną przez obydwu przedstawicieli tych klanów.Jaki jest cel tej walki niestety nie dowiemy się,ponieważ reżyser nie skupił się na tym.Nie skupił się także na innych wątkach,lub je spłycił tak mocno,że przynajmniej ja pogubiłem się i spasowałem.W ogóle film ten jest jednym wielkim filmem o fantastycznych pojedynkach,postacie władają tu takimi mocami,że Darth Vader to przy nich amator.Mamy tu czary,znikanie,szurikeny,zatrute kolce i inne atrybuty filmu fantastycznego.
          Brak spójności w tym filmie zraził mnie,ale z racji,że piszę post na temat tego filmu, obejrzałem go do końca.Nie jest to typ filmu,który można kiedyś tam jeszcze raz obejrzeć.Filmowa adaptacja mangi niestety nie udała się.Może gdybym miał te kilkanaście lat i żył w tamtych czasach, to bym stwierdził,że ten film jest niezły, ale niestety...Produkcja ta jest na DVD i w necie, posiada angielskie i inne napisy.